Eksmisja na ulicę Cukrową.
Ludzie z wyrokami trafią aż pod Warzymice i na osiedle Gumieńce !



Zarząd Budynków i Lokali Komunalnych w Szczecinie wraz z radnymi planuje wybudowanie baraków, do których mają trafić osoby z wyrokami eksmisji. Jedną z rozważanych lokalizacji na budowę tego getta jest teren przy ul. Cukrowej, naprzeciw cukrowni, czyli na samej granicy miasta tuż przy spokojnych osiedlach mieszkaniowych.


źródło: www.maps.google.pl

Tym sposobem, mieszkańcom ul. Cukrowej oraz okolic, Warzymic, Przecławia, podrzucone zostaje zgniłe jajo w postaci skupiska ludzi niebezpiecznych dla otoczenia. Sami przedstawiciele magistratu w rozmowie z gs.24.pl powiedzieli "W pierwszej kolejności przeznaczone będą one dla osób z wyrokiem eksmisyjnym, które zakłócają porządek i są zagrożeniem dla innych.".

Tuż obok spokojnych osiedli mieszkaniowych, Uniwersytetu, zostanie zbudowane getto na 2.500 tysiąca osób składające się z baraków. Oczywiście tylko kwestią czasu będzie, kiedy to "towarzystwo" zacznie być zagrożeniem dla mieszkańców, a okoliczne sklepy i przystanki staną się dla nich miejscem libacji. Spacery z psem w tamtej okolicy już raczej nie będą należały do przyjemności....

Do dnia dzisiejszego nie zostały przeprowadzone żadne konsultacje społeczne a sam ZBiLK nie widzi w tym problemu.

Czas aby mieszkańcy Szczecina, a w szczególności ul. Cukrowej i okolic, Warzymic i Przecławia, znajdujących się w pobliżu tej "chlubnej" inwestycji dali wyraz swojemu niezadowoleniu.

Wszelkie pytania lub sugestie prosimy kierować na:
bezpieczne@warzymice.com



Wszystkich popierających naszą inicjatywę zapraszamy do podpisania petycji elektronicznej:
www.petycje.pl
Liczy się każdy głos !

czwartek, 8 października 2009

Dyskusja nt. baraków, ZBILK w Gazeta Wyborcza Szczecin

Od kilku dni na łamach lokalnego dodatku Gazety Wyborczej prowadzona jest dyskusja na temat planów ZBILK, problemu dłużników i eksmisji.
Dziś i wczoraj wypowiedzieli się już radny Kęsik i dyrektor MOPR Marcin Janda.
Z ich wypowiedzi wylewa się wręcz idylliczny obraz po powstaniu takich baraków. Nagle, ludzie tam zgromadzeni zostaną otoczenie troskliwą opieką MOPR, ZBILK i innych.
Radnemu Kęsikowi podoba się lokalizacja przy ul. Cukrowej. Powód:

"Tam baraki będą przy ludziach. Nie będzie to getto. Bo getta nie wolno zrobić. Nie możemy wyjść z założenia, że skreślamy tych ludzi i przenieść ich tam, gdzie nie ma infrastruktury, komunikacji."

O jakiej infrastrukturze mowa ? Sklep monopolowy ? Czy chodzi o to aby urzędnicy MOPR i ZBILK mieli jak najdalej do getta ?

Getta nie wolno zrobić, ale ono powstanie. Wbrew zaklinaniu rzeczywistości przez pana Kęsika. Skumulowanie ludzi o takim życiorysie, w takiej ilości nieuchronnie do tego doprowadzi. A urzędnicy MOPR i ZBILK szybko zapomną o tym "osiedlu" zostawiając mieszkańcom okolic taki problem na głowie.

Dyrektor Janda mówi:

"Każdy pracownik socjalny ma pod opieką około setki tzw. klientów. Jeśli to będzie kilka baraków, dojdzie mu kilka osób. Gdyby okazałoby się, że jest z tym jakaś wyjątkowa praca, możemy powołać zespół interdyscyplinarny. Musi tam oczywiście być też nadzór policji, straży miejskiej."

Kiedy pracownik mający pod opieką 100 osób znajdzie czas aby na poważnie zająć się bardzo trudnymi przypadkami (a tylko takie tam będą) w getcie ? Poza hurra optymizmem Dyrektora jest tu brak konkretnych obietnic.
Co ma do powiedzenia w tej sprawie policja i straż miejska ? Ich w tej sprawie o zdanie nikt nie pyta. Biorąc pod uwagę pustki w budżetach tych instytucji wątpię aby wysupłali pieniądze na kolejne etaty, patrole w tak niebezpiecznej okolicy jaką stanie się Cukrowa i okolice.

Zachęcamy do lektury obu wywiadów z Dyrektorem Jandą i radnym Kęsikiem.

Trzeba tylko przypomnieć naszym "władcom", że wybory tuż tuż a my ze swojej strony dopilnujemy aby mieszkańcy wiedzieli, która frakcja polityczna stoi za konkretnymi decyzjami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz